Dzisiaj mam dla Was recenzję kolejnego produktu, który otrzymałam w ramach Malinowego Klubu do przetestowania a jest nim Złote serum wyszczuplająco-modelujące firmy Eveline.
Opis producenta:
Złote serum wyszczuplająco-modelujące to luksusowa kuracja redukująca tkankę tłuszczową zainspirowana najnowszymi osiągnięciami światowej kosmetologii i medycyny estetycznej. Innowacyjna formuła, bogata w czyste 24-karatowe złoto oraz unikalną kompozycję składników aktywnych stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej i pozwala na uzyskanie perfekcyjnie proporcjonalnych kształtów.
Na opakowaniu można przeczytać dużo więcej ale nie chcę tutaj kopiować całości bo sama nie lubię czytać w postach długich opisów z opakowań :)
Skład:
Aqua/water, Butylene Glycol, Centella Asiatica Leaf Extract, Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil, Sodium Polyacrylate, Paraffinum Liquidum, Trideceth-6, Hyaluronic Acid, Caffeine, Cyperus Esculentus Tuber Extract, Xanthan Gum, Cetearyl Alcohol, Sodium Salicylate, Lecithin, Silica, Laminaria Hyperborea Extract, Propylene Glycol, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Betaine Gold, Menthol, Polysilicone-11, Laureth-12, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Panthenol, Allantoin, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiasolinone, Methylisothiasolinon, Parfum, Mica, CI 77491, CI 77492
Cena:
Ok. 20-22 zł (w promocji może być nawet tańsze)
Moja opinia
Opakowanie:
Miękka tubka zamykana na zatrzask dzięki której łatwo jest wydobyć z niej kosmetyk.
Konsystencja/kolor:
Serum ma biały kolor z widocznymi po rozsmarowaniu na ciele złotymi drobinkami.Konsystencja jest identyczna jak w przypadku innego znanego serum tej firmy.Łatwo się rozprowadza i dosyć dobrze wchłania.
Zapach:
Spodziewałam się zapachu podobnego do peelingu z tej samej serii jednak w przypadku serum wyczuwam głównie mentol.
Pojemność/wydajność:
Tubka
ma pojemność 250 ml i myślę że wystarczy na 1-1,5 miesiąca w zależności
od tego w jak dużej ilości aplikujemy go na skórę.
Działanie:
Oczywiście stosowanie samych kosmetyków nie usunie cellulitu ale może pomóc osiągnąć taki efekt. Po użyciu serum skóra jest widocznie wygładzona i przyjemna w dotyku, ale cellulit jak był, tak i jest nadal.
Podsumowanie:
Serum najlepiej stosować w połączeniu z peelingiem,wtedy daje lepsze efekty. Co do samego działania to oczywiście cellulitu nie pozbędziemy się bo jest to niemożliwe.Same kosmetyki mogą jedynie służyć jako dodatek do diety i ćwiczeń!Tak jak napisałam wyżej po użyciu serum zauważyłam, że moja skóra wygładziła się i jest przyjemniejsza w dotyku a efekt chłodzenia w upalne dni jest bardzo przyjemny. Jedyne co jest w nim zbędne to złote drobinki, które nie wiem czemu mają służyć.
Ja lubię w nim ten efekt chłodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam pod dostatkiem kremów i balsamów do ciała, ale jak wykończę wszystko to może może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jego zapach i efekt chłodzenia ;)
OdpowiedzUsuńEfekt chłodzenia jest bardzo przyjemny a drobinki złota są faktycznie zbędne.
OdpowiedzUsuńJakoś od przygody z zielonym serum omijam kosmetyki eveline szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńteraz takie chłodzące kosmetyki są na wagę złota ;)
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę i jej produkty, ale tego jeszcze nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie te złote drobinki - ani nie zdobią, ani nie działają :P
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ostatnio ten z efektem ciepła i myślałam, że mi wypali nogi, masakra :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Uwielbiam ten chłodzący efekt;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Jestem amatorką w robieniu zdjęć wiec dziękuję ;) Używam FujiFilm HS25EXR, zdjęcia byłyby jeszcze lepsze gdybym używała odpowiedniego programu i nie robiła ich 'z rąsi'. Co do aparatu jak dla mnie jest idealny, robi świetne zdjęcia i był dość tani ;) Polecam ;)
OdpowiedzUsuńWlasnie zastanawiałam sie nad zakupem ale sama nie wiem czy warto:-)
OdpowiedzUsuńSerum 3D z Eveline było całkiem fajne:)
OdpowiedzUsuń