Witam Was serdecznie!
Dziś postanowiłam napisać recenzję pierwszego produktu, jaki otrzymałam do testów od firmy Eveline a jest nim Luksusowy krem ze złotem Maroka odmładzający skórę.
Co można przeczytać na opakowaniu:
Luksusowy krem ze złotem Maroka, oparty na
bogatej, silnie skoncentrowanej szwajcarskiej recepturze, regeneruje i
odżywia skórę, zapewniając jej młody, promienny wygląd.
bioOlejek arganowy, zwany złotem Maroka, pobudza naturalną odnowę komórek naskórka, wyraźnie odmładza i przywraca energię życiową nawet najbardziej wymagającej skórze. Bogaty w bioKwas hialuronowy bioHyaluron Complex długotrwale nawilża, zatrzymując wodę w najgłębszych warstwach naskórka. bioŻeń - szeń i ekstrakt z jedwabiu maksymalnie wygładzają oraz sprawiają, że skóra staje się wyjątkowo miękka i sprężysta.
bioOlejek arganowy, zwany złotem Maroka, pobudza naturalną odnowę komórek naskórka, wyraźnie odmładza i przywraca energię życiową nawet najbardziej wymagającej skórze. Bogaty w bioKwas hialuronowy bioHyaluron Complex długotrwale nawilża, zatrzymując wodę w najgłębszych warstwach naskórka. bioŻeń - szeń i ekstrakt z jedwabiu maksymalnie wygładzają oraz sprawiają, że skóra staje się wyjątkowo miękka i sprężysta.
Skład:
Z tego co przeczytałam,to w składzie kwas hialuronowy jest dosyć wysoko umieszczony jak również olejek arganowy, natomiast nigdzie nie widzę żadnej informacji na temat złota!
Opakowanie/Konsystencja/Zapach:
Krem znajduję się plastikowym opakowaniu z zakrętką (niestety nie wiem precyzyjnie jak nazywa się taki typ opakowań), którego pojemność wynosi 200 ml.
Według mnie takie opakowanie jest po prostu idealne, gdyż z łatwością można kosmetyk wydobyć do końca a do tego zamknięcie dosyć dobrze trzyma.
Oprócz tego opakowanie zabezpieczone jest specjalną folią dzięki czemu mamy pewność, iż nikt wcześniej go nie używał.
Co do konsystencji to jak dla mnie jest po prostu idealna!Nie jest ani za rzadka ani za gęsta,po prostu w sam raz a do tego idealnie rozprowadza się po skórze i bardzo szybko wchłania.
Jeżeli natomiast chodzi o zapach to tutaj niestety mam mieszane uczucia.Jest delikatny, ale zarazem dosyć mdły jak dla mnie.Ciężko jest mi jednoznacznie stwierdzić co to za zapach,chodzi mi po głowie jedynie mandarynka lub coś zbliżonego do tego owocu.
Moja opinia:
Krem dosyć dobrze nawilża skórę,bardzo łatwo się po niej rozprowadza a do tego bardzo szybko wchłania.
Opakowanie starcza na około 1-1,5 miesiąca (oczywiście w zależności od tego jak często dana osoba się kremuje).
Gdyby nie mdły jak dla mnie zapach, to mógłby zostać moim ulubieńcem, gdyż dobrze sobie radzi z moją przesuszoną skórą.
Dużym plusem jak dla mnie jest również fakt, iż nie jest lepki jak np. mleczko czerwone z Garniera ,dzięki czemu nie muszę po każdym użyciu biec do łazienki żeby umyć ręce.
Biorąc pod uwagę jego cenę (ok.10 zł) to wydaje mi się, że warto go wypróbować :)
Bardzo dziękuję za możliwość przetestowania kremu.Oczywiście fakt otrzymania go do testów nie wpłynął na moją ocenę :)
Czy któraś z Was używała ten krem?A może planujecie dopiero zakup?
Pozdrawiam
niissley90
Słyszałam o tym kremie ;)
OdpowiedzUsuńJak tylko będę miała możliwość to go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że niedługo się skuszę, uwielbiam masła i kremy do ciała :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten SOS:)
OdpowiedzUsuńTeż go wlaśnie używam ale za krótko żeby móc coś o nim więcej napisać :-)
Usuńsłonko a on jest do ciała czy do twarzy? bo jakoś się doczytać nie mogę.lubię eveline i jesli do ciała to pewnie się skuszę;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nie widziałam go wcześniej...
OdpowiedzUsuńBuziaki
xo xo xo xo xo
Lubię masła do ciała, moim ulubieńcem jest Isana kakao&shea :)
OdpowiedzUsuńostatnio polubiłam wszelkie mazidła do ciała :-)
OdpowiedzUsuńten krem wydaje się być ciekawy
ja nigdy nie probwałam ;)
OdpowiedzUsuńtestowałam, ale mnie nie urzekło, bardziej polecam masła z farmony;) pozdrawiam, vermilionmcq.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZłoto Maroka to inaczej olej arganowy
OdpowiedzUsuńKochana, złoto Maroka to olejek arganowy, występuje głównie w Maroku i jest dla co niektórych cenny jak złoto ��
OdpowiedzUsuń