W zeszłym tygodniu otrzymałam do przetestowania masełko do ciała z najnowszej linii Wild Argan Oil od The Body Shop.Dziś chciałabym się z Wami podzielić moją opinią na jego temat :)
Dla zainteresowanych podaję skład produktu:
Aqua/Water/Eau (Solvent), Butyrospermum Parkii Butter/Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (Skin Conditioning Agent - Emollient), Theobroma Cacao Seed Butter/Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter (Emollient), Glycerin (Humectant), Cetearyl Alcohol (Emulsifier), Glyceryl Stearate (Emulsifier), PEG-100 Stearate (Surfactant), Orbignya Oleifera Seed Oil (Emollient), C12-15 Alkyl Benzoate (Emollient), Ethylhexyl Palmitate (Skin Conditioning Agent), Cera Alba/Beeswax/Cire d’abeille (Emulsifier/Emollient), Argania Spinosa Kernel Oil (Skin-Conditioning Agent), Dimethicone (Skin Conditioning Agent), Parfum/Fragrance (Fragrance), Caprylyl Glycol (Skin Conditioning Agent), Phenoxyethanol (Preservative), Xanthan Gum (Viscosity Modifier), Disodium EDTA (Chelating Agent), Sodium Hydroxide (pH Adjuster), Coumarin (Fragrance Ingredient), Citric Acid (pH Adjuster), CI 15985/Yellow 6 (Colorant), CI 19140/Yellow 5 (Colorant).
Masełko znajduje się w 50ml zakręcanym opakowaniu, które jest typowe dla produktów The Body Shop.
Konsystencja produktu jest dosyć zbita, jednak masełko bardzo łatwo rozprowadza się po skórze.
Produkt wchłania się w ekspresowym tempie i nie pozostawia tłustego filmu na skórze.Najbardziej w tym produkcie urzekł mnie jednak jego zapach, który przeniósł mnie w czasie do mojego dzieciństwa.Troszkę przypomina mi on gumy mamba, które kiedyś wprost uwielbiałam.
Jeżeli natomiast chodzi o jego działanie to muszę przyznać, że idealnie nawilżył skórę mojego ciała, która w wielu miejscach jest bardzo mocno przesuszona.Produktu używałam dwa razy dziennie, dzięki czemu moja skóra przez cały czas była gładka, przyjemna w dotyku a dzięki przepięknemu zapachowi, który utrzymywał się na skórze przez kilka godzin, nie musiałam używać perfum :)
Bardzo się cieszę, że mogłam wypróbować to masełko i gdy tylko pojawi się w sklepach na pewno je zakupię.Ciekawa jestem również pozostałych produktów z serii Wild Argan Oil, które niebawem powinny znaleźć się w sprzedaży.
Jeżeli spodobała się Wam moja recenzja, to możecie na nią zagłosować.Będę wdzięczna za każdy głos :) Strona 11,autor:Kasia P.
Konkurs The Body Shop
Pozdrawiam
niissley90
masełko wygląda fajnie, na pewno jest wydajne, co do zapachu widziałam różne komentarze na blogach, ja niestety nie wąchałam więc nie mogę się wypowiedzieć:)
OdpowiedzUsuńmiałam tylko jedno masełko z tbs, zrobiło na mnie dobre wrażenie, ładnym zapachem i fajną konsystencja
OdpowiedzUsuńTestowałam jeszcze masełko z linii Honeymania i również ładnie pachniało :)
UsuńW zapachu wyczuwam poniekąd migdały:)
OdpowiedzUsuńnie ubię takich rzeczy.. mnóstwo w nich chemii a skóra wszystko wchlania;/ wole naturane rzeczy np olej kokosowy ;)
OdpowiedzUsuńbardzo polubiłam to masełko :)
OdpowiedzUsuńSporo dobrego o nim czytam ostatnio ;)
OdpowiedzUsuńteż czytałam sporo dobrego :) zresztą od dłuższego czasu kuszą mnie masła z TBS ;)
OdpowiedzUsuńostatnio trafiam tylko na recenzje tego masełka;)
OdpowiedzUsuń200 dziewczyn otrzymało do testów te masełka dlatego tyle recenzji ostatnio pojawiło się w blogosferze :)
UsuńJestem ciekawa masełek z TBS, kiedyś koniecznie jakieś będę musiała wypróbować!:)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie i kusi jak inne rzeczy z TBS ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że tylko blogerki mogły je przetestować :-(
OdpowiedzUsuń